07 Lipca 2021 r.
Wizje się zmaterializowały – to, co jakiś czas temu było widoczne tylko na kolorowych wizualizacjach, można już dziś oglądać na własne oczy. Powstający w rejonie ulic Góreckiego i Dobrowolskiego rodzinny zespół mieszkaniowy Pierwsza Dzielnica, jest wyjątkowym miejscem na mapie stolicy Górnego Śląska. Projekt od początku budził wiele emocji – na jednych robił wrażenie, inni odnosili się do niego z rezerwą. Obecnie można już kształtować swoją opinię, patrząc na gotowe budynki i teren wokół nich. Nie ma natomiast już w zasadzie wyboru dla zainteresowanych kupnem mieszkania – z 265 w ofercie został tylko jeden apartament na najwyższym piętrze.
26 miesięcy prac budowlanych, 42. firmy wykonawcze, 80. inżynierów, 300. pracowników na placu budowy w szczytowym momencie, 1 828 ton stali, 23 190 m3 betonu, ponad 9 000 m2 elewacji w spiekach kwarcowych i zbliżamy się do zakończenia prac w ramach pierwszego etapu projektu Pierwsza Dzielnica. Trzy wysokościowce połączone usługowo-handlowym parterem, są już gotowe. Na terenie inwestycji trwają obecnie prace porządkowe. Przestrzeń osiedla wzbogaciła się o odgrywającą tu istotną rolę roślinność, która z czasem będzie coraz bardziej bujna. Pierwsi lokatorzy właśnie odbierają klucze do swoich mieszkań.
Za sukcesem całego przedsięwzięcia stoi między innymi Paweł Pasierbek, Senior Project Manager z TDJ Estate i jego zespół inżynierów, konstruktorów i inspektorów budowlanych. Paweł na co dzień odpowiada za realizację procesu budowlanego Pierwszej Dzielnicy i koordynację prac 17 wykonawców ze strony inwestora. Udało nam się nakłonić Go na krótką przerwę od obowiązków i przekonać do podzielenia się informacjami na temat Pierwszej Dzielnicy, widzianej oczami inżyniera.
Pawle, prace budowlane w ramach pierwszego etapu Pierwszej Dzielnicy dobiegają końca. Czy projekt ten stanowił dla Ciebie wyzwanie?
Paweł Pasierbek: Nie zaskoczę pewnie odpowiedzią. Zdecydowanie! Projekt Pierwszej Dzielnicy to wyzwanie zarówno dla mnie, jak i całego zespołu realizacyjnego. W swojej wcześniejszej karierze zawodowej zdobywałem doświadczenie przy dwóch inwestycjach, które można próbować porównać w pewnych aspektach. Tym, co jednak mocno wyróżnia projekt Pierwszej Dzielnicy, jest skala wyzwań kontraktowych, projektowych i organizacyjnych. Do tego trzeba dodać, że zakres prac obejmujący wykonanie elewacji i to, co się na niej znajduje, wykonywaliśmy w systemie pakietowym. W sumie zakontraktowaliśmy siedemnaście firm, w tym trzech kontrahentów zagranicznych. To wszystko trzeba było zgrać tak, aby nikt na nikogo nie czekał, żeby materiały były wyprodukowane i dostarczone na czas… i to w dobie pandemii, podczas której przez pewien okres granice między państwami były zamknięte. Myślę, że to było dla nas najtrudniejsze, ale jak widać nie niemożliwe.
Najbardziej spektakularny etap prac budowlanych? Coś, co sprawiło, że pomyślałeś „wow!”?
PP: Po 21 miesiącach budowy, gdy nastąpił etap demontażu rusztowań i odsłonięcie elewacji, którą mogliśmy w końcu zobaczyć w całej okazałości. Drugi moment był związany z dostawą zieleni i jej nasadzaniem na terenie inwestycji – całość tworzy teraz harmonijną scenerię, a przede wszystkim, w moim odczuciu, zmienia obraz Katowic. Jestem pod wielkim wrażaniem, że udało nam się wspólnie z zespołem TDJ Estate, biurem projektowym Medusa Group, Generalnym Wykonawcą Chemobudową Kraków oraz zespołem Inspektorów Nadzoru Budowlanego zrealizować bardzo dobry i zgodny z naszymi obietnicami projekt.
Co w projekcie Pierwszej Dzielnicy było dla Ciebie najbardziej wymagające?
PP: Największym wyzwaniem było zbudowanie zaangażowanego zespołu realizacyjnego, czyli zespołu ludzi, którzy rozmawiają ze sobą, rozumieją się, rozwiązują wspólnie problemy i skupiają się na zadaniu. Jeżeli jako menedżer masz takich ludzi wokół siebie, możesz osiągnąć wiele. Nam się udało wypracować relację, sposób komunikacji i wzajemnie zrozumienie. To według mnie było podwaliną do sukcesu, jaki osiągnął nasz projekt.
Jakie nowe rozwiązania budowlane, konstrukcyjne, technologiczne czy inżynieryjne zastosowano w projekcie Pierwszej Dzielnicy?
PP: Mógłbym długo o tym opowiadać, ale najważniejsze elementy to przede wszystkim elewacja wentylowana ze spieków kwarcowych firmy Laminam, system paneli szklanych przesuwnych firmy Lumon, anadowane barierki oraz blendy, jak również wszelkiego rodzaju przegrody stałe szklane, które zostały przez nasz zespół realizacyjny nazwane „biżuterią”.
Czy doświadczenia, jakie zdobyłeś pracując od ponad 10 lat w branży budowlanej, przydały Ci się do prowadzenia tego jakże wymagającego projektu? Czy nauczyłeś się czegoś nowego?
PP: Nie mając wcześniejszych doświadczeń zapewne nie podjąłbym się zadania budowy tak skomplikowanego projektu. Praca nad Pierwszą Dzielnicą na pewno wzbogaciła mnie o nową jakość współpracy z architektami i umiejętność patrzenia na budynek z ich perspektywy.
Jak poradzić sobie z organizacją pracy w projekcie na taką skalę?
PP: Po pierwsze, budując zaufanie i relacje z ludźmi, którzy realizują dany projekt. Mam na myśli absolutnie wszystkich członków zespołu projektowego, nadzoru, wliczając w to naszych kontrahentów. Po drugie, utrzymując wewnętrzną dyscyplinę i konsekwencję w działaniu oraz podążaniu do celów, które wyznaczyliśmy sobie na samym początku naszej współpracy. Po trzecie, działając w myśl zasady no one stays behind, czyli problem twojego kolegi z zespołu jest również twoim problem, trzeba mu więc pomóc go rozwiązać.
Czy na budowie jest miejsce na kompromisy?
PP: Oczywiście. Z każdą sytuacją należy sobie poradzić, w uzasadnionych przypadkach – decydując się na kompromis.
Czy masz poczucie, że Pierwsza Dzielnica jest Twoim budowlanym „dzieckiem”?
PP: Oczywiście, że tak. Na tym projekcie zostawiłem kawałek mojego życia. Myślę, że dokładnie tak samo myślą moi koledzy z zespołu.
Twoja praca jest wymagająca, wiąże się z wielką odpowiedzialnością, wyścigiem z czasem, co bez wątpienia generuje stres. Masz swoje sprawdzone techniki walki ze stresem? Co robisz, żeby odreagować ciężki dzień w pracy?
PP: Spędzam wolny czas z moimi dzieciakami. Staram się minimum dwa razy w tygodniu chodzić do lasu, gdzie bardzo szybko się wyciszam. Do tego dochodzi uprawa borówki amerykańskiej i praca fizyczna. Generalnie, każde zajęcie, które odrywa mój umysł od realizacji projektu, pomaga mi w walce ze stresem.
Budowa Pierwszej Dzielnicy trwa nieprzerwanie od 2019 roku. Ze względu na wielkość i złożoność projektu, prace budowlane zostały podzielone na kilka etapów. W ramach pierwszego z nich powstały trzy jedenastopiętrowe, wysokie na prawie 43 m wieże (A, B i C), z podziemnymi parkingami, połączone funkcjonalnym parterem, oferujące 265 mieszkań, 14 lokali usługowych oraz 3 strefy wspólne dla mieszkańców – strefa spotkań, strefa relaksu oraz strefa kreatywna. W jednym z lokali w budynku A swoją siedzibę ma Przedszkole w Pierwszej Dzielnicy, które we wrześniu bieżącego roku rozpocznie swoją działalność. Jeszcze w tym roku zostanie uruchomiony drugi etap inwestycji, w ramach którego powstaną kolejne dwa szesnastopiętrowe wysokościowce (D i E), a w nich 256 nowych, wyjątkowych apartamentów, lokale usługowo-handlowe oraz kolejne strefy dla mieszkańców (strefa rozrywkowa i ruchowa). Osiedle będzie otwarte, dostępne dla każdego, a jego przestrzeń w naturalny sposób połączy się z ukształtowaną w ostatnich latach Strefą Kultury i dzielnicą Bogucice.